szkoda gadac:P..................
Komentarze: 6
No wiec zaczynamy,...wczoraj miaa byc kartówka z gery no ale jakas laska Ewelinka przysza do Poloczki i zagadaa sie nia chyba z po leckji,:P<lol2>...a nam to bya nawet na reke b nic nie umielismy na kartkówe, a jak jej sie wspomniao to powiedziaa ze dzis nam nie zrobi bo jej sie niechce i tak tam, ale pominac te detale:P Po lekscjach poszam z Dorotka, Haia i Roxi po prezzent dlo adzieka naszej pani Tokarz...kupiysmy fajnego przemiego miśka...ksiazeczke:P.. apozniej poszysmy do kwiacarni zamówic na jutro kawiatki dla naszych dwoch pan<lol>...no wiec jak zamowiysmy to poszysmy na zapiekanke do coca-cali...no a Roxi chcia rozwniez spotkac Roberta no ale coz nie spotkaa niestety...:(((...a jak wracaysmy to jakis synek.. chyba mia ze 20 klika lat...do mnie"buuu" jak jak sie wystraszylam,...boze sanych gupolow sie spoytyka...no to chyba na tyle dzisaij neichce mi sie tyle pisac...:P pozdro 4all...:****
Dodaj komentarz